Hej Bieszczady
Hej Bieszczady, Hej Bieszczady
Na Bieszczady nie ma rady
Chciało by się pokowboić
A tu trzeba krowy doić.
Tej piosenki nauczył nas pan Grzegorz, górski przewodnik, z którym spędziliśmy prawie dwa dni podczas naszej trzydniowej wycieczki w Bieszczady.
Uczniowie klas szóstych wraz ze swoimi paniami wychowawczyniami odwiedzili Bieszczady w dniach 27-29 maja. Nasz pobyt w Bieszczadach rozpoczęliśmy od miejscowości Polańczyk, gdzie odbyliśmy rejs statkiem po Jeziorze Solińskim i podziwialiśmy widoki podczas przejazdu koleją linowo-gondolową. Drugiego dnia dotarliśmy pieszo do Schroniska „Chatka Puchatka” a po obiedzie odbyła się gra terenowa „Bieszczadzki Challenge”, podczas której przy pomocy mapy musieliśmy dotrzeć do wyznaczonego celu. Trasa nie była łatwa, bo musieliśmy iść długo po polnych, błotnistych drogach a nawet przeprawiać się przez rwące potoki. Celem naszej wyprawy była opuszczona łemkowska wioska z ruinami cerkwi, zabudowań gospodarskich, starych piwnic itp. Poznaliśmy pełną tajemnic historię bieszczadzkiego regionu.
Ostatniego dnia odwiedziliśmy Sandomierz, gdzie przeszliśmy Wąwozem Królowej Jadwigi oraz Podziemną Trasą Turystyczną. Weszliśmy też w świat Ojca Mateusza, odwiedzając wystawę poświęconą temu filmowemu bohaterowi.
Ta wycieczka pozwoliła nam zdobyć nową wiedzę i doświadczenia. Była też okazją do lepszego poznania się nawzajem a także niezapomnianej kąpieli w basenie na terenie naszego pensjonatu.
Tekst: Małgorzata Jaroszczyk